Choć rynek nieruchomości nadal narzeka, że nie wróciliśmy do poziomu sprzed kryzysu w 2008 r., to od jakiegoś czasu widać wzrost zaufania zarówno wśród pracodawców, jak i pracowników. Sporą aktywność wykazują zwłaszcza deweloperzy biurowi, którzy szukają sposobów na zaktywizowanie sprzedaży, przy równoczesnym ograniczaniu kosztów. W tym segmencie rynku mamy sporą i stale rosnącą podaż nowej powierzchni oraz ogromne zapotrzebowanie na wysokiej klasy specialistów od jej wynajmu. Deweloperzy nie szukają managerów do zarządzania działami najmu, ale brokerów z pierwszej linii frontu, którzy pójdą na rynek i pozyskają nowych najemców.
Z kolei w sektorze powierzchni handlowych punkt ciężkości przesunął się z wynajmu na zarządzanie wartością już istniejących nieruchomości. Wynika to z jednej strony z malejącej nowej podaży, a z drugiej – z rosnącej aktywności funduszy inwestycyjnych, które wzbogacają swoje portfolia o centra i galeria handlowe. Fundusze poszukują Asset Managerów zarówno dla nowo nabytych produktów handlowych, jak i całego swojego portfolio. Stawiają na specialistów, którzy zebrali doświadczenie w zarządzaniu aktywami róznej klasy, a takich niełatwo jest znaleźć. Większość Asset Managerów ma specjalizację biurową lub handlową.
Po drugiej stronie stołu negocjacyjnego coraz chętniej zasiadają potencjalni kandydaci do pracy. Jeszcze niedawno wielu z nich zaciskało pasa i brało na przeczekanie niepewną sytuację na rynku. Dziś czują, że trudne czasu raczej już za nimi, i coraz odważniej wracają na rynek pracy. Większą odwagę widać także w negocjowaniu warunków zatrudnienia, a przecież jeszcze niedawno mało komu przychodziło to w ogóle do głowy.